OMEGA Speedmaster „Silver Snoopy Award” 50th Anniversary
28 grudnia 2020Pomoc państwa dla branży jubilerskiej w czasie pandemii COVID-19
29 grudnia 2020„Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach, wśród odwróconych plecami.”
Myśląc o Bartku i jego firmie Balticus, właśnie te słowa – będące fragmentem „Przesłania Pana Cogito” Z. Herberta – nasuwają mi się bezpośrednio i wydają się niezwykle trafne.
Wielu z nas spotyka się często z naszymi narodowymi cechami, niekoniecznie dobrymi, takimi jak: zazdrość, złośliwość. Ci, którzy najczęściej opierają swoją egzystencję na wyżej wymienionych przywarach, nazywają to dość mylnie krytyką. I z taką tak zwaną krytyką często spotykają się polscy producenci zegarków.
Widać, pobyt na zimnej Islandii uodpornił Bartka dość mocno i zdaje się nie przejmować ową „krytyką”. Jego firma niedawno przekształciła się w spółkę akcyjną, co jest nie lada wydarzeniem, jeśli chodzi o branżę zegarkową w Polsce. Co kilka miesięcy w ofercie producenta pojawia się nowy model. Tym razem do czynienia mamy z reedycją najbardziej znanego modelu Balticusa, którego można nazwać wręcz hitem, a mianowicie Stardust. Balticus Gwiezdny Pył pierwszej edycji miał kilka słabszych punktów, o których szeroko dyskutowano na forach i na grupach zegarkowych. Czy Bartek wsłuchał się w głos ludu, wyciągnął wnioski? Tego i nie tylko tego dowiecie się z mojej recenzji.